Pod skrzydłami bieszczadzkich aniołów – relacja

„Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły
Dużo w Was radości i dobrej pogody
Bieszczadzkie anioły, anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem Cię dotkną już jesteś ich bratem”
Fragmentem piosenki śpiewanej kiedyś przez Stare Dobre Małżeństwo rozpoczęło się w rabiańskiej bibliotece spotkanie z poetą i dziennikarzem – Adamem Ziemianinem oraz liderem zespołu U Studni (kiedyś występującym ze SDM) – Dariuszem Czarnym.

W bibliotece stawiła się elita kulturalna z dwóch powiatów, doceniając wyjątkowość zaproszonych Gości. Przyjemnie było zanurzyć się w świat pięknego słowa i wspaniałej muzyki kreowany na scenie stylizowanej na wieczorny ogród. Występujący poprowadzili nas przez urokliwe miasteczka Beskidu Sądeckiego aż do falujących bieszczadzkich połonin. Piękne liryki przeplatały się z fraszkami, krótki fragment prozy (w której został przywołany Wojciech Bellon) – ze wspomnieniami – Adam Ziemianin m.in. odkrył przed nami, skąd się wziął słynny „Majster Bieda” z piosenki śpiewanej przez Wolną Grupę Bukowinę. Dariusz Czarny czarował głosem i gitarą, pewnie u niejednej z osób przywołując pod powiekami sierpniowe niebo i ogniska palone w letnią noc gdzieś w sercu gór.

Był czas na zasłuchanie, ale i czas na rozmowy przy tradycyjnej już u nas szarlotce, na autografy i… wspólne muzykowanie – najmłodsze uczestniczki spotkania spełniły swoje marzenie i zaśpiewały z Darkiem Czarnym.
Było pięknie, było klimatycznie, było warto.