“Cary” – spotkanie z poezją Renaty Lipkowskiej

Serdecznie zapraszamy na spotkanie z Renatą Lipkowską, poetką z Pieniążkowic. które odbędzie się dnia 4 kwietnia o godzinie 13:30 w lokalu biblioteki. Autorka zaprezentuje nam debiutancki tom “Cary”, w całości napisany przepiękną gwarą. Wiersze pełne subtelności urzekły Waszą bibliotekarkę, koniecznie je trzeba usłyszeć!

Renata Lipkowska z rodu Smoleń swoje dzieciństwo i lata młodości spędziła w malowniczej wsi Pieniążkowice. Po zdaniu egzaminu maturalnego pracowała w Przedszkolu Samorządowym w Czarnym Dunajcu. Następnie podjęła studia na kierunku Pedagogika Przedszkolna i Wczesnoszkolna oraz rozpoczęła pracę w Szkole Podstawowej w Krauszowie, z którą jest związana do dnia dzisiejszego. Wyszła za mąż w 2000 roku i zamieszkała w Nowym Targu. Została szczęśliwą matką dwójki dzieci. Po kilkunastu latach powróciła z rodziną do Pieniążkowic gdzie mieszka i tworzy po dzień dzisiejszy.
Jej zamiłowanie do gwary i teatru zachęciło ją do założenia w 2009 r. Koła Teatralnego przy Szkole Podstawowej w Krauszowie i pisania własnych scenariuszy przedstawień. Jest autorką wielu sztuk gwarowych.
Jako poetka zadebiutowała na XXXI Święcie Poezji Góralskiej w Rabie Wyżnej w 2009 r. Jej wiersze pojawiły się w Antologii „Na pokrzepe tobie” z 2013 r. Brała udział w spotkaniach poetyckich organizowanych na terenie Podhala ale również w Krakowie i na ziemi śląskiej. Tomik poezji „Cary” opracowany przez p. prof. Annę Mlekodaj w roku 2017 jest debiutanckim wydaniem.

komentarze 2

  • Dziękuję pani Renato. Dla mnie cepra z Wielkopolski to podhalański miód.
    Bardzo chciałbym mieć pani tomik “Cary”.Gwara góralska to zawsze prawdziwe
    cary, to najlepsze lekarstwo na pęd,lumbago i inksom choroś co cłeka obłapi.

  • Tomik “Cary” przeczytałem z ciekawości zachęcony ładnymi fotografiami w kolorze rozjaśnionej sepii. Wiersze okazały się przepiękne. Gwara góralska ma swój urok. Szczególnie uderzył mnie wiersz “Tynskno mi”. Nostalgia za światem pokoleń górlali, który już przeminął. Piękny wiersz. Obudził wspomnienia z dzieciństwa. “Cary” polecam.

Skip to content