G. Rosiński – J. Van Hamme „Zdradzona czarodziejka” (Thorgal 1)

W 1968 r. szwajcarski pisarz Erich von Daeniken opublikował swoją najsłynniejszą książkę „Wspomnienia z przyszłości” w której dowodził, że w odległej starożytności na Ziemię przybyli kosmici z innych galaktyk i stworzyli na Niebieskiej Planecie wysoką technicznie cywilizację. Kontrowersyjne tezy zawarte w książce zyskały sobie liczne grono zwolenników i tyleż samo przeciwników. „Ludzie z gwiazd” rychło stali się bohaterami powieści SF, filmów i komiksów. Wykorzystując ów popularny wówczas motyw belgijski scenarzysta Jean Van Hamme stworzył postać Thorgala „dziecka z gwiazd”, którego katastrofa statku kosmicznego rzuciła między ludy zamieszkujące północne tereny Skandynawii. Król wikingów przygarnął chłopca i tak zaczęły się ziemskie przygody „ostatniego dziecka ludu gwiezdnego”…
„Zdradzona czarodziejka” w wykonaniu polskiego rysownika Grzegorza Rosińskiego jest dopiero wstępem do całej sagi. Powoli kształtują się najważniejsze postacie udoskonalane następnie w kolejnych numerach serii. Rysunek ma poziom raczej średni. Autor mało skupia się na detalach. Na uwagę zasługuje przede wszystkim dynamika w scenach walk. Fabuła pierwszego opowiadania rwie się, miejscami jest niespójna, sprawia wrażenie niedopracowanej. Król wikingów Gandalf zwany Szalonym ukarał Thorgala za romans ze swoją córką Aaricią. Przed okrutną śmiercią w morzu uratowała go rudowłosa kosmitka. Od dłuższego czasu poszukiwała kogoś do pomocy w przygotowywanej zemście na Gandalfie Szalonym. Wybór padł na Thorgala jak w powiedzeniu „wróg mojego wroga jest moim przyjacielem”. W scenariuszu brakuje wyjaśnienia kilku ważnych kwestii np.: okoliczności uwięzienia rudowłosej kosmitki i jej ucieczki z „dolnej wieży”, dlaczego wybrała do pomocy właśnie Thorgala lub jak odkryła, że jest kosmitą. „Thorgal” nie ma ambicji bycia komiksem historycznym. Od samego początku mitologia skandynawska gra w nim główną rolę przydając mu dużo baśniowości. Losy ważniejszych postaci są częściowo wzorowane na bohaterach z dawnych sag wikińskich.
Bardziej ambitny scenariusz znajdziemy w drugim opowiadaniu „Prawie raj”. Kreska jest o wiele lepsza, bardziej precyzyjna. Rysownik miał z pewnością więcej czasu, by gruntownie przemyśleć scenariusz. Thorgal miał się zmierzyć z Czasem. Nieprzypadkowo użyłem dużej litery. Nieubłagane przemijanie jest głównym bohaterem tego opowiadania. Czy można być wiecznie młodym? Thorgal staje przed taką pokusą. Dwie urokliwe kobiety żyjące w dziwnym miejscu, gdzie czas płynie inaczej niż na Ziemi proponują Thorgalowi wspólne życie w cudownym, rajskim świecie bez trosk, gdzie będzie wiecznie młody i szczęśliwy… Plany przebiegłych sióstr próbuje zniweczyć 15-letnia Skadia (naprawdę ma 150 lat ale dzięki innemu upływowi Czasu wygląda na nastolatkę). Potajemnie wyjawia Thorgalowi prawdę o „raju” i namawia go do wspólnej ucieczki… Czy Skadii uda się zobaczyć upragnione słońce? Czy na Ziemi będzie szczęśliwa? „Czas cię dogoni!” Czas cię zawsze dogoni! To zdanie jest świetną puentą całego opowiadania.

Ocena: I opowiadanie 3+, II opowiadanie 4+

Skomentuj

Skip to content